Wraz z zakupem nowego samochodu liczymy na to, że będzie się nim można cieszyć wiele lat. Radość z nowego auta może zaburzyć jego kradzież, która dla złodziei nigdy nie była łatwiejsza. Jak działa metoda "na walizkę"? Jakie auta są narażone na kradzież tą metodą?
Technologia
Pozornie rozwój technologii powinien prowadzić do zwiększenia bezpieczeństwa systemów antykradzieżowych. Popularną ostatnią metodą wśród złodzieji aut stała się metoda "na walizkę". Powstała ona w odpowiedzi na wprowadzenie do samochodów technologii keyless. Polega ona na tym, że samochód sam wykrywa czy w jego pobliżu znajduję się kluczyk i samodzielnie odblokowywuje zamki. Wraz z komfortem związanym z brakiem konieczności używania kluczyka (wystarczy mieć go w kieszenie) rośnie niestety szansa na kradzież samochodu. Narażone na kradzież tą metodą są głównie nowe auta klasy premium. Zazwyczaj posiadają one już w standardzie technologię keyless.
Na czym polega metoda "na walizkę"?
Metoda na walizkę polega na przechwyceniu częstotliwości nadawanej przez kluczyk oraz późniejsze otworzenie tych fal w pobliżu samochodu. Wystarczą do tego 2 urządzenia radiowe. Jedna urządzenie przechwytuje dane z kluczyka ze średniej odległości. Niektóre systemu pozwalają przechwycić częstotliwość zza ścian domu. Po przechwyceniu sygnału kluczyka, osoba z drugą walizką odtwarza ten sygnał w pobliżu samochodu. Pociąga za klamkę i auto myśląc, że do samochodu wsiada jego właściciel pozwala na swobodne odjechanie.
Metoda stała się tak popularna, ponieważ pozwala ukraść nowe samochody, na których złodziej może najwięcej zarobić. Kiedyś cena urządzeń była wysoka co odstraszało osoby potencjalnie zainteresowane tą metodą. Niestety, ostatnio na chińskich portalach można było znaleźć podstawowe urządzenia do metody "na walizkę" za równowartość 80 złotych.
Jak się chronić?
Według badań przeprowadzonych przez niemiecki ADAC na 100 nowych modeli aut wszytskie z nich udało się ukraść metodą na walizkę. Skuteczność na poziomie 100% nie napawa optymizmem. Najlepszą metodą byłoby wkładanie kluczyka po wejściu do domu w metalowym pudełku, który zapobiegnie przechwytowi fal. Dobrym sposobem może być także trzymanie kluczyka w folii aluminiowej. Niestety, konieczność odpakowywanie kluczyka za każdym razem, gdy chcemy otworzyć samochód sprawia, że metoda keyless staje się niepotrzebne, gdyż i tak nie możemy z niej korzystać.
Aby całkowicie zapobiec metodzie "na walizkę" wystarczyłoby zrezygnować z wygody związanej z metodą keyless.