Europejski rynek obrotu samochodami klasycznymi szacowany jest na prawie 20 miliardów euro rocznie. Na rynku istnieje wiele modeli, które czekają tylko nowego właściciela. Nie każdy jest jednak świetną okazją, która po latach zwróci się z nawiązką. Jak zacząć inwestować w samochody? Jak wybrać model by na nim zarobić?
Inwestowanie w samochody staje się coraz popularniejszym zajęciem. Niektóre osoby traktują to jedynie jako alternatywną szanse na zarobek, a niektórzy robią to z czystej pasji. Ceny zabytkowych aut na rynkach wtórnych w ostatnich latach mocno wzrosły, co przyciągneło nowych inwestorów. Wiele osób twierdzi, że starsze samochody mają duszę. Jest to kwestia subiektywnego odczucia, jednak nie można zaprzeczyć ,że stare samochody mają swój urok. Jeżdżąc nimi możemy na chwile cofnąć się parę lat wstecz. Stare auta mogą stanowić również świetny plac zabaw dla majsterkowicza. Auto można zakupić zarówno do remontu i zapewnić sobie rozrywkę na parę dobrych miesięcy lub kupić gotowe auto i czekać aż jego wartość wzrośnie.
Wybór modelu w który chcemy zainwestować zależy głównie od naszych funduszy. Osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z klasycznymi autami powinny zdecydować się na youngtimery. Są to auta stosunkowo młode (auta z wczesnych lat 90. XX, uważane są za youngtimery) i mogą nam jeszcze służyć jako auto do codziennego transportu. Nie należy jednak traktować ich jako zwykły środek transportu. Należy pamiętać o powodzie z jakiego kupiliśmy dane auto. Jest to inwestycja. Najlepiej gdyby dane auto było zostawione w garaży. Błędem byłoby nieodpalanie auta przez wiele miesięcy, gdyż części ruchome auta potrzebują trochę ruchu by nie przestały działąć. Niedzielne, krótkie przejażdżki nie tylko pomogą naszemu youngtimerowi zachować sprawność mechaniczną, ale będą również świetnymi sposobami na odprężenie się po tygodniu pracy.
Pod warunkiem, że jeździsz, to koszty nie są tak wysokie. Tu pojawia się kolejny problem inwestowania. Samochody muszą jeździć, one nie mogą tylko stać. Kiedy zostawisz taki samochód na rok czy dwa w garażu i potem go odpalisz, to on będzie się nadawał do remontu. To jest mechanizm stworzony do jeżdżenia, a nie do stania. One muszą działać. Musi się smarować, uszczelki i łożyska muszą pracować. Jak o tym zapomnisz, to okaże się, że idealny samochód w perfekcyjnym stanie, nagle znowu nadaje się do rozebrania. - Patryk Mikiciuk
Przykładowe modele: BMW e30, Golf I, Peugeot 205 GTI.
Całkowicie innym przypadkiem są oldtimery. Auta wyprodukowane nawet w okresie międzywojennym. Są to auta, które nie za bardzo nadają się obecnie do codziennej eksploatacji. Wielu z posiadaczy takich aut posiada już większe kolekcje youngtimerów, a zakup oldtimera jest przesiadką na wyższy poziom inwestycji. Są to auta, których ceny osiagają bardzo wysokie pułapy. Dostęp do części takich aut jest bardzo mały. Popularną praktyką stało się kupowanie dwóch egzemplarzy tego samego modelu, w których jeden tworzy bazę do wyremontowania, a drugi jest "dawcą" części. Według właścicieli właśnie w tych autach jesteśmy w stanie poczuć duszę prawdziwej motoryzacji. Rozwiązania technologiczne zastosowane w takich autach pozwolą nam docenić technologię zastosowane w nowych samochodach. Oldtimery mogą kreować również pasywny dochód, gdyż na rynku ślubnym ciągle poszukiwane są oryginalne auta na wynajem. Przykładowe modele oldtimerów to: Volvo P120 Amazon, Mercedes-Benz S-klasse 1 serii.
Poczukiwania auta powinniśmy zacząć od sprawdzenia naszego budżetu. Klasyczne auta w 90% nie tracą na swojej wartości, ale zawsze trzeba być gotowym na niespodziewane koszta związane z naprawami. Takie auta rządzą się własnymi prawami. Pewność odnośnie stanu auta mamy jedynie wtedy gdy samodzielnie wyremontujemy dane auto i wiemy jakie były związane z nim problemy. Przygodę z klasyczną motoryzacją możemy zacząć od zakupu perełek PRLu takich jak Fiat 125p lub 126p. Swoich zwolenników zdobywają także polskie konstrukcje jak Syrenka czy Poloner Borewicz. Będą to dobre auta na początek. Warto pamiętać by stale obserwować rynek aut klasycznych, dzięki któremu możemy określić trendy oraz kontrolować ceny danych aut.
Napisz komentarz